Odzież używana- co musisz wiedzieć?

bie znajdą też panie, które muszą się podporządkować w pracy tzw. dress code. Bardzo często takie stanowiska wcale nie są na tyle dobrze opłacane, żeby można było sobie pozwolić na nowe ubrania tego typu, a bywają n

Odzież używana- co musisz wiedzieć? Ciuchy to podstawa. Jednak jak oszczędzić? Jest opcja, aby na przykład sprawdzić , albo inwestować w bazarowe odzienie. Wpis o ciuchach.

Ubranie do pracy

Sporo rzeczy dla siebie znajdą też panie, które muszą się podporządkować w pracy tzw. dress code. Bardzo często takie stanowiska wcale nie są na tyle dobrze opłacane, żeby można było sobie pozwolić na nowe ubrania tego typu, a bywają naprawdę bardzo drogie.

Jeżeli po prostu nie stać cię na takie ciuchy, warto spódnic ołówkowych i eleganckich bluzek poszukać w sklepach z używaną odzieżą. Znajdziemy tam także marynarkę, lub żakiet. To w co zdecydowanie trzeba zainwestować, to bardzo dobre i wygodne buty, naprawdę nie warto oszczędzać na klasycznych czarnych szpilkach. Rozmiar stopy nam się nie zmieni, a jeżeli zainwestujemy w obuwie dobrej jakości, to będzie nam służyć bardzo długo.


Trochę mądrości o początkach odzieży

Najstarsze ubrania tworzone były ze skór, futer, liści i trawy. Najstarsze odnalezione przez archeologów kościane igły datowane są na 30 tysięcy lat przed naszą erą (znalezisko w Rosji, w roku 1988, blisko Kostionki).

Przypuszcza się, że najstarsza odzież pojawiła się około 170 tys. lat temu2.

Jednak wedle badań nad genealogią wszy ludzkiej, zrelacjonowanych przez M. Ryszkiewicza, wesz odzieżowa ewolucyjnie oddzieliła się od wszy głowowej około 42-72 tysięcy lat temu, co zdaje się świadczyć, że w tym mniej więcej czasie pojawił się ubiór jako część naszego wyposażenia kulturowego3. Mowa tu oczywiście o pełnym ubiorze ze skór, w którym mogły się zadomowić pasożyty. Nie wiemy jednak, czy pewne skromne elementy ubioru, jak na przekład przepaski biodrowe czy spódniczki z liści lub traw, jakich do dzisiaj używają plemiona tradycyjne, nie pojawiły się wcześniej.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Odzież


Moda na modÄ™ w TV

Ostatnio moda na modę ma się dobrze. W telewizji, w postaci programów na pograniczu reality show i talent show. Mam tu na myśli Top model i Project Runway. Oczywiście, jak mogłoby być inaczej - przybywa nam samozwańczych ekspertów - od projektowania ciuchów do oceniania predyspozycji modelek (kocham internet, który chyba w języku polskim powinniśmy nazywać ekpertnet). Słupki oglądalności są na wysokim poziomie, może również dlatego że od czasu do czasu jakaś naga pierś ujrzy światło dzienne, a może dlatego że ogólnie moda jest "trendy", "hot" i diabli wiedzą co jeszcze. Cóż - twórcom raczej nie chodzi o wprowadzenie haute couture pod strzechy, zresztą - to wszystko są licencje zagranicznych formatów, które sprawdziły się już na innych rynkach medialnych. Psy szczekają, karawana jedzie dalej, czy jakoś tak. Czyli nieważne, czy chodzi o propagowanie dobrych gustów(?) wśród ludu, czy o show. Obstawiam jednak, że w tym wypadku - show must go on, bo idą za nim bardzo niezłe wpływy z reklam, Amen.